Poomoc

Pajacyk, Wspieraj Dobro, Okruszek, Polskie Serce, Habitat, Pusta Miska, Wyklikaj Żywność - Kliknij i Pomóż

piątek, 9 września 2011

Coś się kończy, coś się zaczyna

Jak Uroboros, końce i początki są ze sobą nieodwracalnie połączone.
Mam do przełomów stosunek ambiwalentny, często mam ochotę popalić mosty i zacząć od nowa, niemniej zakończenia, przemeblowania, przeprowadzki burzą mój spokój.
Zakończenia jakiegoś etapu budują pustkę, brak celu, pytanie-co dalej? Myślałam, że koniec pisania da mi ulgę, sprowadził za to koszmarny niepokój, już nie mogę się oszukiwać, odsuwać od siebie myśli, co zrobić po studiach i jak zdobyć środki na życie. Tymczasem, nie wiem co mam zrobić, brakuje mi reżimu pisania, ciągle gdzieś po głowie kołacze się myśl, ze nie mogę się tak opieprzać, bo praca czeka.
Nadal nie wiem co dalej, praca, staż, studia? Decyzja wisi w powietrzu i domaga się podjęcia, ale pióro wisi w powietrzu.
Tak bym chciała uciec, zapomnieć, oczyścić się z tego wszystkiego.
Na zachód w góry wyruszyć jestem gotów... Góry owszem będą, z kilkuosobowym młodzieżowym bagażem, może pomoże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz