http://www.przekroj.pl/artykul/815910,839844-Marryland.html?p=1
środa, 21 marca 2012
czwartek, 15 marca 2012
środa, 14 marca 2012
Afiszujemy się
Refleksje po spotkaniu ze znajomymi z poprzednich studiów. Większość z nich zakończyła level-studia i zaczynają zdobywać levele - praca, ślub, dzieci.
Zatem przychodzimy (ja z moją panną). Trwa gorąca rozmowa pary-po-ślubie z parą-przed-ślubem na temat sukienek i tego że och to już tak blisko, zobaczycie, zleci, już już..
Następny temat a wiecie, są teraz takie pieluchy ekologiczne, (pary-z-dzieckiem nie było, ale, że bywają odwiedzani przez inne pary...), w tym momencie zaczęłam mieć straszną ochotę na papierosa, choć palę rzadko.
Kolejny temat - idziemy na ślub, ale strasznie ich nie lubimy, no ale nas zaprosili to my ich tez musimy... Dzięki Ci, Boże, że nie mam takich dylematów. Nawet, jakbym miała to bym nie miała, bo nie zapraszałabym ludzi, których nie lubię. Nawet za cenę nie bycia zaproszoną. No, ale mnie się na śluby nie zaprasza, pewnie dlatego, że jeszcze a nuż przyjdę z dziewczyną i będzie konsternacja. Dziewczyna nie lubi ślubów i nie ma skrupułów by odmówić. Ale i tak.
Wszystkie te dyskusje odbywają się w towarzystwie kilku singli, jednego (albo dwóch) geja i Nas (tych lesb).
Chodzę z moją dziewczyną za rękę po ulicy, na pożegnanie daję jej neutralnego buziaka w policzek. Nie chwalę się wszem i wobec pierscionkiem (widzę te zezujące spojrzenia dalszych znajomych, jak ktoś spyta to powiem). Żeby nikt nie poczuł się urażony. A zresztą, nie lubię się całować na ulicy, co mi tam. Ale to my się afiszujemy, to my zagrażamy integralności rodziny, to my sprawiamy, że ludzie czują się źle.
Nie zabraniam moim znajomym dyskusji o ważnych dla nich wydarzeniach. Ale czemu te wydarzenia monopolizują nasze spotkania?
I filmik na poafiszowanie. Mnie wzrusza.
Zatem przychodzimy (ja z moją panną). Trwa gorąca rozmowa pary-po-ślubie z parą-przed-ślubem na temat sukienek i tego że och to już tak blisko, zobaczycie, zleci, już już..
Następny temat a wiecie, są teraz takie pieluchy ekologiczne, (pary-z-dzieckiem nie było, ale, że bywają odwiedzani przez inne pary...), w tym momencie zaczęłam mieć straszną ochotę na papierosa, choć palę rzadko.
Kolejny temat - idziemy na ślub, ale strasznie ich nie lubimy, no ale nas zaprosili to my ich tez musimy... Dzięki Ci, Boże, że nie mam takich dylematów. Nawet, jakbym miała to bym nie miała, bo nie zapraszałabym ludzi, których nie lubię. Nawet za cenę nie bycia zaproszoną. No, ale mnie się na śluby nie zaprasza, pewnie dlatego, że jeszcze a nuż przyjdę z dziewczyną i będzie konsternacja. Dziewczyna nie lubi ślubów i nie ma skrupułów by odmówić. Ale i tak.
Wszystkie te dyskusje odbywają się w towarzystwie kilku singli, jednego (albo dwóch) geja i Nas (tych lesb).
Chodzę z moją dziewczyną za rękę po ulicy, na pożegnanie daję jej neutralnego buziaka w policzek. Nie chwalę się wszem i wobec pierscionkiem (widzę te zezujące spojrzenia dalszych znajomych, jak ktoś spyta to powiem). Żeby nikt nie poczuł się urażony. A zresztą, nie lubię się całować na ulicy, co mi tam. Ale to my się afiszujemy, to my zagrażamy integralności rodziny, to my sprawiamy, że ludzie czują się źle.
Nie zabraniam moim znajomym dyskusji o ważnych dla nich wydarzeniach. Ale czemu te wydarzenia monopolizują nasze spotkania?
I filmik na poafiszowanie. Mnie wzrusza.
wtorek, 13 marca 2012
WC piker
kategoria: folklor
https://www.facebook.com/notes/wojciech-cejrowski-na-face-book/nieopublikowany-wywiad-udzielony-newsweekowi/375946469095780
Pan WC powoduje u mnie przerażenie. Dobrze, że znam nieco innych katolików, takich, którzy szanują innowierców i ludzi z innym światopoglądem. Amen.
https://www.facebook.com/notes/wojciech-cejrowski-na-face-book/nieopublikowany-wywiad-udzielony-newsweekowi/375946469095780
Pan WC powoduje u mnie przerażenie. Dobrze, że znam nieco innych katolików, takich, którzy szanują innowierców i ludzi z innym światopoglądem. Amen.
poniedziałek, 12 marca 2012
Make life
kategoria: folklor
http://www.rp.pl/artykul/835899.html?p=1
autorki: politolożka i kulturoznawczyni (korekta podkreśla) wylewają żale że ich nie stać.
A ja za Kominkiem powiem - jestem szczęśliwa. Nic mi nie dolega. Nie narzekam. Kupiłam nowe szpilki.
EDIT
http://spoleczenstwo.newsweek.pl/minusy-kasi-tusk--ktore-sa-plusami,89622,1,1.html
http://www.rp.pl/artykul/835899.html?p=1
autorki: politolożka i kulturoznawczyni (korekta podkreśla) wylewają żale że ich nie stać.
A ja za Kominkiem powiem - jestem szczęśliwa. Nic mi nie dolega. Nie narzekam. Kupiłam nowe szpilki.
EDIT
http://spoleczenstwo.newsweek.pl/minusy-kasi-tusk--ktore-sa-plusami,89622,1,1.html
niedziela, 11 marca 2012
sobota, 10 marca 2012
Najmilsza chwila dnia
ŚNIADANIE
więcej na http://maleglody.blogspot.com/2012/03/jajka-na-tostach.html
(choć dziś najmilsza chwila dnia nastąpi, gdy wrócę z pracy, a w domu będzie czekała moja ukochana).
więcej na http://maleglody.blogspot.com/2012/03/jajka-na-tostach.html
(choć dziś najmilsza chwila dnia nastąpi, gdy wrócę z pracy, a w domu będzie czekała moja ukochana).
wtorek, 6 marca 2012
Porażająca logika
Dziadek Tuska był Volksdojczem dlatego został wcielony do Wermachtu i miał przywilej walki z polakami. Ale nazwisko Tusk jest żydowskie czyli proste że żydzi byli VolksdojczamiNiestety nie posiadam tu działu humor, wiec idzie do "społecznych"
czwartek, 1 marca 2012
Klapsy
Przez przypadek weszłam dziś na Frondę i cóż tam widzę:
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/klaps_19333
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/ks._kowalczyk_sj:_milo_wspominam_klapsy_ks._kowalczyk_sj:_milo_wspominam_klapsy__19385
Wszystkim zwolennikom kar cielesnych polecam "Zniewolone dzieciństwo" Alice Miller.
Nie chcę się rozpisywać na temat słów "ja biłem bity w dzieciństwie i na dobre mi to wyszło. Bicie nigdy nie wychodzi na dobre - upokarza, uczy "jak nie dać się złapać", a nie tego, czego nie robić. Karane cieleśnie dziecko idealizujeoprawcę rodzica, uważa, że samo jest sobie winne... Osoba karana cieleśnie w dzieciństwie będzie sama używała takich metod, nie znając innych, lub uważając je za dobre.
I szczerze nie rozumiem, dlaczego przeciwnicy "edukacji seksualnej" są przeciw aborcji.
Nasuwa mi się jeszcze jedna myśl - mamy przecież w prawie zakaz przemocy (wobec ludzi) a i tak potrzebna była dodatkowa ustawa zabraniająca bicia dzieci (wniosek - dziecko to nie człowiek). Więc jakbyście się czuli, kochani dorośli, gdyby za wasze wykroczenia, przewinienia, przychodziłby ktoś większy i lał was w tyłek? Bez możliwości wytłumaczenia motywów, bez możliwości obrony.
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/klaps_19333
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/ks._kowalczyk_sj:_milo_wspominam_klapsy_ks._kowalczyk_sj:_milo_wspominam_klapsy__19385
Wszystkim zwolennikom kar cielesnych polecam "Zniewolone dzieciństwo" Alice Miller.
Nie chcę się rozpisywać na temat słów "ja biłem bity w dzieciństwie i na dobre mi to wyszło. Bicie nigdy nie wychodzi na dobre - upokarza, uczy "jak nie dać się złapać", a nie tego, czego nie robić. Karane cieleśnie dziecko idealizuje
No tak, znów postawa skrzywdzonego, ostatniego sprawiedliwego katolika.(...) co pan Michalak zrobił, by na przykład zaprzestać demoralizowaniu małoletnich edukacją seksualną? Przecież molestowanie nieletnich jest karalne.Za tym wszystkim stoi kompletny brak logiki i zła wola. To nie jest troska o los dzieci. Oni po prostu chcą zaatakować wydawcę katolickiego i szukają jakiekolwiek pretekstu, żeby to zrobić. Nie wierzę, żeby ktoś, kto godził się na aborcję, był szczerze zainteresowany losem dziecka, które dostanie klapsa w pupę.
I szczerze nie rozumiem, dlaczego przeciwnicy "edukacji seksualnej" są przeciw aborcji.
Nasuwa mi się jeszcze jedna myśl - mamy przecież w prawie zakaz przemocy (wobec ludzi) a i tak potrzebna była dodatkowa ustawa zabraniająca bicia dzieci (wniosek - dziecko to nie człowiek). Więc jakbyście się czuli, kochani dorośli, gdyby za wasze wykroczenia, przewinienia, przychodziłby ktoś większy i lał was w tyłek? Bez możliwości wytłumaczenia motywów, bez możliwości obrony.
Subskrybuj:
Posty (Atom)