Poomoc

Pajacyk, Wspieraj Dobro, Okruszek, Polskie Serce, Habitat, Pusta Miska, Wyklikaj Żywność - Kliknij i Pomóż

sobota, 9 października 2010

Dodaj swój komentarz

Idiotów nie ma dużo na świecie, ale są tak sprytnie porozstawiani, że spotyka ich się na każdym kroku
 Za to na forach internetowych chyba kumulują sie oni wszyscy. Jako, ze jestem uzależniona od informacji, czytam sporo, również z internecie, czasem, z rozpędu czytam również forum pod wiadomością. Z dzisiaj:
1. http://forum.gazeta.pl/forum/w,72,117368306,,Chca_wyjasnic_tajemnice_wroclawskiego_wojennego_.html?v=2

Artykuł o znalezieniu we wrocławskim parku szczątków dwóch mężczyzn, którzy zginęli podczas wojny. Unikam stwierdzenia "Niemców" ponieważ jeden, Ślązak (a to była odmienna narodowość przez setki lat), nosił zaskakująco brzmiące nazwisko Biskupek. Otóż, z forum możemy się dowiedzieć, że
Tu spoczęły doczesne szczątki Heinricha Biskupka, prawdziwego nazisty, wiernego Tysiącletniej Rzeszy i Fuhrerowi, który wolał odebrać sobie życie niż poddać się Sowietom. Meine Ehre heisst Treue
Człowiek ten był żołnierzem Wermachtu, obywatelem Rzeszy i jako jej obywatel odbywał służbę wojskową. Był dobrym obywatelem, nie zdezerterował, walczył  o wolność własnej ojczyzny.
Pochodzę z wielonarodowej rodziny, moje korzenie sięgają stepów Ukrainy, litewskich borów, mazurskich wiosek jak i francuskich miast. Moi przodkowie walczyli w armiach polskich, rosyjskich, napoleońskich, ludowych i krajowych. Moja babcia uczyła się w szkole polskiej, rosyjskiej i  niemieckiej, nie zmieniając miejsca pobytu. O wielu przodkach nie wiem, ich pamięć zaginęła w mrokach wojen, ucieczek, przeprowadzek.
Kim jest rodzina człowieka, który pisze takie rzeczy? Jaką ma on pewność, jaką świadomość własnego pochodzenia? Skoro udziela się na wrocławskim forum jest duża szansa ze pochodzi z wielonarodowego Lwowa, gdzie społeczności żyły pokoju i zgodzie. Polska zawsze była krajem, który przygarniał wygnańców, dawał dom uciekinierom. Krajem, w którym nie płonęły stosy, w którym szanowano religie.  Dlaczego to zagubiliśmy?
Kilka tygodni temu odwiedziła mnie rodzina z jeszcze innej części kraju - z Kaszub. Dziadek wujka był policjantem, i policjantem, w czasie okupacji pozostał, już pod władza niemiecką. Czy był zdrajcą? Czy może pilnował porządku, tak jak wcześniej, jednocześnie służąc rodakom? Bo lepszy  był policjant "swój" niż "obcy".
Mój dom wybudował Niemiec dla swojej rodziny, w 1917 roku, choć jest w rekach mojej rodziny od lat powojennych, nigdy nie zapomnieliśmy o tych, którzy tu mieszkali. Szczególnie, ze właściciel zginął tragicznie.
Budynki, w których się uczę, modlę, robię zakupy, wszystko to pamięta czasy, gdy było to inne państwo. Choć nie jesteśmy najeźdźcami, czy możemy sobie do nich rościć bezwzględne prawo? Czy wolno nam przerabiać cudze grobowce na swoje, zdejmując jedynie tablice i wywożąc cudze kości? Czy może warto zaakceptować tę wielokulturowość, wielonarodowość, z pokorą, a nie pychą zdobywców (którymi nie byliśmy, przecież byliśmy tak samo ofiarami wojny jak i ci, których stad wypędzono)


2. forum, bliższe czasowo, acz tez, choć inaczej bolesne
http://forum.gazeta.pl/forum/w,187,117367360,,Wroclawscy_geje_i_lesbijki_wychodza_z_ukrycia.html

Rozmawiałam dziś z Ukochana na temat coming outów i tego ze nadal mnie bolą wyzwiska na forach. Ona twierdzi,ze stwardnieje mi skóra. Może.
Otóż nie jestem zoofilem, nekrofilem,pedofilem, ani zboczeńcem.
Bolą mnie wyzwiska, szczególnie braci chrześcijan, bo nie przestałam wierzyć, odkąd spotkałam kobietę mojego życia, co więcej, uważam ze jest w tym, jaki Boski plan.
Może czas przestać czytać te fora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz