Lubię swoje ciało. Uwielbiam jego kobiecą opływowość, wszystkie te kobiece atrybuty.
Lubie mój kobiecy mózg:
Lubię moje kobiece zwyczaje, miłość do zakupów, gadatliwość, uwielbiam się stroić i malować, co wcale przecież nie znaczy, że jestem pustą lalką.LICZBA ZGROMADZONYCH PUNKTÓW: 210 Mozg zaprogramowany na kobiecy sposób myslenia. Im liczba punktów jest blizsza liczbie 300, tym bardziej kobiecy mózg i tym wieksze prawdopodobienstwo, ze ta osoba bedzie miala duze talenty twórcze, artystyczne i muzyczne. Wiekszosc decyzji podejmuje na podstawie intuicji lub przeczuc i dobrze rozpoznaje zródla klopotów, uzywajac przy tym minimalnych danych. Dobrze równiez rozwiazuje problemy, stosujac przy tym twórcze myslenie i zrozumienie. Jesli mezczyzna uzyskuje ten wynik, bardzo prawdopodobne, ze bedzie gejem
http://piotrowski_pawel.republika.pl/zm.html
Lubię swoja wrażliwość, zarówno tę psychiczną, na ludzi i wydarzenia, płakanie przy filmach i książkach... jak i tę fizyczną, moje ciało reagujące na dotyk niczym napięta struna, mięknące jak masło pod ciepłem pieszczącej ręki, wijącej się z rozkoszy przy dotyku.
Lubię w kobiecości nawet to co boli - menstruację, huśtawki nastrojów, emocje, które czasem całkiem niepotrzebnie wyciskają łzy z oczu, unoszenie się gniewem bez ważnego powodu.
To ważne aby to wszystko poznać i zaakceptować. Aby poznać swoje ciało, nie tylko to co "dla ludzi" ale także te najbardziej intymne. Bez zażenowania i wstydu.
Wychowano mnie na kobietę, miało to tez swoje minusy. Dziewczynki wychowywane na grzeczne, potulne, "to nie wypada dziewczynkom"... Trudno było z siebie zrzucić te okowy, a jednocześnie pozostać sobą. Bo wychowano mnie również tak, bym była twarda, silna, nie poddawała się i jako kobieta była ostoją rodziny. Niestety, nikt nie mówi mi, ze mogę robić to co chcę i łamać zasady. I facet jest "zdobywcą", a baba rozpustnicą, choć robią dokładnie to samo.
Kobieta to również i dziecko. Pragnę go. Pragnę urodzić dziecko kobiecie którą kocham i z którą chce stworzyć rodzinę. Ale szanuję kobiety, które nie chcą mieć dzieci i uważam że mają prawo mieć wybór. Współczuję tym, które nie mogą mieć dzieci i uważam, ze powinno im się to ułatwić, zarówno poprzez in vitro jak i adopcję. Dziś usłyszałam o ludziach skazanych za "handel dziećmi". W Polsce rocznie adoptuje się 3 tysiące dzieci. To bardzo mało.Procedura adopcyjna jest bardzo utrudniona. Kobieta która "sprzedaje" dziecko przedstawiona jako zwyrodnialec, lecz nikt nie pyta o jej pobudki. Może nie chce, lub nie może go wychować. Nie jestem zwolenniczką aborcji, ale uważam ze to powinna byc decyzja kobiety a nie Państwa czy Kościola. I może nie byłaby aż tak potrzebna, gdybym młodzież w szkołach uczono na temat seksu, antykoncepcji i świadomego planowania rodziny, nie tylko z użyciem kalendarzyka (czyli watykańskiej ruletki) np tu.
Inspiracje dzisiejszej notki były dwie: Książka "Seksualność kobiet" Voca Ilnicka http://seksualnosc-kobiet.pl/
i własna owulacja :) czuje się dziś jak węgorz elektryczny, chodzę nabuzowana i mam ochotę na przytulanki i seks. I czuję się bardzo kobieco.
A po głowie chodzi mi Tuwimowa "Ewa"
A! Podobno torebka Mamusi Muminka symbolizuje jej waginę ...Od grzechu zaczął się jej świat,
A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał,
Jest więc odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza,
I gołąb i żmija, i piołun i miód,
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna,
Początek i koniec - kobieta, acha!
(...)
Gdyby nie ty, nie świeciłyby gwiazdy na niebie,
Gdyby nie ty, nie pachniałyby kwiaty na wiosnę,
A z moich ust wykwitają jedynie dla ciebie
Te słowa najsłodsze... miłosne.
Jeśli nie ty, nikt mnie inny w ramionach nie zawrze,
Jeśli nie ty, to kto spełni upojne me sny?
Przytul mnie, weź! Będę kochać jak nigdy, bo zawsze,
Bo wszystko na świecie - to Ty, to Ty!
(...)
Chodzi o to, proszę pani, żeby sukienka była prosta,
najprostsza, ale szalenie dystyngowana. I ta dystynkcja
ma być właśnie w prostocie. Ta prostota w dystynkcji.
Chodzi o zwykłą, wizytową sukienkę. Z przodu zupełnie
gładko, tylko tutaj pani troszeczkę sfałduje, ale ledwo,
ledwo... Żeby było widać i jednocześnie żeby nie
było widać. Z boku pliska, tutaj zmarszczona, tutaj
podniesiona, tutaj opuszczona, tutaj fałda, tu rozcięta,
tu zamknięta, tu upięta: rękaw z pampelotką, tu mereżka,
tu walensjenka, tu guziczki, tu entliczki, tu pentliczki,
kołnierzyczek biały w ząbki, w trąbki, w pompki... Pani
wie. Jak najprościej, a co do wstążeczki, to jest
w "Maison Chiffon" - sama kupię, a zresztą niech pani
kupi, metr: złoty dziewięćdziesiąt...
(...)
Prężąc biodra i piersi bezwstydnie,
Błyskiem oczu noc ciemną rozwidnię,
I upałem rozkosznej pieszczoty
Wzniecę pożar czerwony we krwi.
Ośmiornicą oplotę kochanka,
Tajemnicą upoję do ranka,
Kto raz wpadnie w te straszne oploty,
W tym się żądza na zawsze tli.
tu
I cytat na koniec.
Kobieta mówi ze chce jednego, a tak naprawdę chce całej reszty
------------------------------------------------------------------------------------------------------
a w ogóle warto żyć :DDziękuję Ci kochanie :*20:54:24 O: jestes niczym bezpieczna wyspa posrodku sztormu
20:54:38 O: nasz zwiazek jest dla mnie otucha
20:54:42 O: bezpieczna przystania
20:55:00 O: do ktorej zawsze moge przybiec gdy bedzie zle