Poomoc

Pajacyk, Wspieraj Dobro, Okruszek, Polskie Serce, Habitat, Pusta Miska, Wyklikaj Żywność - Kliknij i Pomóż

poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Kobiecość

lubię być kobietą. Poza krótkim momentem w okresie dojrzewania, w pełni akceptowałam ten fakt, im jestem starsza oprócz fascynacji pojawił się zachwyt nad własną (i nie tylko) kobiecością.
Lubię swoje ciało. Uwielbiam jego kobiecą opływowość, wszystkie te kobiece atrybuty.
Lubie mój kobiecy mózg:
LICZBA ZGROMADZONYCH PUNKTÓW: 210  Mozg zaprogramowany na kobiecy sposób myslenia. Im liczba punktów jest blizsza liczbie 300, tym bardziej kobiecy mózg i tym wieksze prawdopodobienstwo, ze ta osoba bedzie miala duze talenty twórcze, artystyczne i muzyczne. Wiekszosc decyzji podejmuje na podstawie intuicji lub przeczuc i dobrze rozpoznaje zródla klopotów, uzywajac przy tym minimalnych danych. Dobrze równiez rozwiazuje problemy, stosujac przy tym twórcze myslenie i zrozumienie. Jesli mezczyzna uzyskuje ten wynik, bardzo prawdopodobne, ze bedzie gejem
http://piotrowski_pawel.republika.pl/zm.html
Lubię moje kobiece zwyczaje, miłość do zakupów, gadatliwość, uwielbiam się stroić i malować, co wcale przecież nie znaczy, że jestem pustą lalką.
Lubię swoja wrażliwość, zarówno tę psychiczną, na ludzi i wydarzenia, płakanie przy filmach i książkach... jak i tę fizyczną, moje ciało reagujące na dotyk niczym napięta struna, mięknące jak masło pod ciepłem pieszczącej ręki, wijącej się z rozkoszy przy dotyku.
Lubię w kobiecości nawet to co boli - menstruację, huśtawki nastrojów, emocje, które czasem całkiem niepotrzebnie wyciskają łzy z oczu, unoszenie się gniewem bez ważnego powodu.

To ważne aby to wszystko poznać i zaakceptować. Aby poznać swoje ciało, nie tylko to co "dla ludzi" ale także te najbardziej intymne. Bez zażenowania i wstydu.

Wychowano mnie na kobietę, miało to tez swoje minusy. Dziewczynki wychowywane na grzeczne, potulne, "to nie wypada dziewczynkom"... Trudno było z siebie zrzucić te okowy, a jednocześnie pozostać sobą. Bo wychowano mnie również tak, bym była twarda, silna, nie poddawała się i jako kobieta była ostoją rodziny. Niestety, nikt nie mówi mi, ze mogę robić to co chcę i łamać zasady. I facet jest "zdobywcą", a baba rozpustnicą, choć robią dokładnie to samo.

Kobieta to również i dziecko. Pragnę go. Pragnę urodzić dziecko kobiecie którą kocham i z którą chce stworzyć rodzinę. Ale szanuję kobiety, które nie chcą mieć dzieci i uważam że mają prawo mieć wybór. Współczuję tym, które nie mogą mieć dzieci i uważam, ze powinno im się to ułatwić, zarówno poprzez in vitro jak i adopcję. Dziś usłyszałam o ludziach skazanych za "handel dziećmi". W Polsce rocznie adoptuje się 3 tysiące dzieci. To bardzo mało.Procedura adopcyjna jest bardzo utrudniona. Kobieta która "sprzedaje" dziecko przedstawiona jako zwyrodnialec, lecz nikt nie pyta o jej pobudki. Może nie chce, lub nie może go wychować. Nie jestem zwolenniczką aborcji, ale uważam ze to powinna byc decyzja kobiety a nie Państwa czy Kościola.  I może nie byłaby aż tak potrzebna, gdybym młodzież w szkołach uczono na temat seksu, antykoncepcji i świadomego planowania rodziny, nie tylko z użyciem kalendarzyka (czyli watykańskiej ruletki) np tu.

Inspiracje dzisiejszej notki były dwie: Książka "Seksualność kobiet" Voca Ilnicka http://seksualnosc-kobiet.pl/
i własna owulacja :) czuje się dziś jak węgorz elektryczny, chodzę nabuzowana i mam ochotę na przytulanki i seks. I czuję się bardzo kobieco.


A po głowie chodzi mi Tuwimowa "Ewa"
Od grzechu zaczął się jej świat,
A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał,
Jest więc odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza,
I gołąb i żmija, i piołun i miód,
I anioł i demon, i upiór i cud,
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna,
Początek i koniec - kobieta, acha!
(...)
Gdyby nie ty, nie świeciłyby gwiazdy na niebie,
Gdyby nie ty, nie pachniałyby kwiaty na wiosnę,
A z moich ust wykwitają jedynie dla ciebie
Te słowa najsłodsze... miłosne.
Jeśli nie ty, nikt mnie inny w ramionach nie zawrze,
Jeśli nie ty, to kto spełni upojne me sny?
Przytul mnie, weź! Będę kochać jak nigdy, bo zawsze,
Bo wszystko na świecie - to Ty, to Ty!
(...)
Chodzi o to, proszę pani, żeby sukienka była prosta,
najprostsza, ale szalenie dystyngowana. I ta dystynkcja
ma być właśnie w prostocie. Ta prostota w dystynkcji.
Chodzi o zwykłą, wizytową sukienkę. Z przodu zupełnie
gładko, tylko tutaj pani troszeczkę sfałduje, ale ledwo,
ledwo... Żeby było widać i jednocześnie żeby nie
było widać. Z boku pliska, tutaj zmarszczona, tutaj
podniesiona, tutaj opuszczona, tutaj fałda, tu rozcięta,
tu zamknięta, tu upięta: rękaw z pampelotką, tu mereżka,
tu walensjenka, tu guziczki, tu entliczki, tu pentliczki,
kołnierzyczek biały w ząbki, w trąbki, w pompki... Pani
wie. Jak najprościej, a co do wstążeczki, to jest
w "Maison Chiffon" - sama kupię, a zresztą niech pani
kupi, metr: złoty dziewięćdziesiąt...
(...)
Prężąc biodra i piersi bezwstydnie,
Błyskiem oczu noc ciemną rozwidnię,
I upałem rozkosznej pieszczoty
Wzniecę pożar czerwony we krwi.
Ośmiornicą oplotę kochanka,
Tajemnicą upoję do ranka,
Kto raz wpadnie w te straszne oploty,
W tym się żądza na zawsze tli.
tu 
A! Podobno torebka Mamusi Muminka symbolizuje jej waginę ...

I cytat na koniec.
Kobieta mówi ze chce jednego, a tak naprawdę chce całej reszty
------------------------------------------------------------------------------------------------------
a w ogóle warto żyć :D
20:54:24 O: jestes niczym bezpieczna wyspa posrodku sztormu
20:54:38 O: nasz zwiazek jest dla mnie otucha
20:54:42 O: bezpieczna przystania
20:55:00 O: do ktorej zawsze moge przybiec gdy bedzie zle
 Dziękuję Ci kochanie :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz