ten najmniejszy
nie zdazyłam sie w sumie przywiązac, teraz mam na głowie jeszcze dwa, ale one są zywotne, wiec mają szanse
jade zaraz do babci, niewesoło u niej, wujek zwolnił sie z pracy, pije, ciagle sie kłóci z babcią, mam płacze bo to przecież jej brat i w ogole...
życie juz mu kilka razy dalo szanse, moze wkoncu jakas wykorzysta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz